Nowe badania rozwiewają wątpliwości! Wyniki badania TRAVERSE, zaprezentowane na konferencji Endocrine Society, przynoszą dobre wieści dla mężczyzn stosujących terapię zastępczą testosteronem. Okazuje się, że długoletnie stosowanie TRT nie zwiększa ryzyka poważnych problemów sercowo-naczyniowych.
W ostatnich dekadach liczba mężczyzn stosujących TRT wzrosła, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Między 2002 a 2016 rokiem liczba pacjentów przyjmujących testosteron niemal się potroiła. Jednak w 2013 roku pojawiły się badania sugerujące zwiększone ryzyko zawałów serca i udarów, co spowodowało spadek popularności terapii.
Aby rozwiać te wątpliwości, amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) zleciła przeprowadzenie szczegółowego badania na temat potencjalnego wpływu TRT na zdrowie serca.
Badanie dostarcza bardzo pozytywnych wniosków.
TRT, choć budziła kontrowersje, okazuje się bezpieczna dla serca, jeśli jest stosowana zgodnie z zaleceniami lekarza. Badanie TRAVERSE to przełom, który może zakończyć długoletnią debatę na temat jej wpływu na zdrowie. Dla mężczyzn z niedoborem testosteronu to szansa na poprawę jakości życia bez obaw o zdrowie serca.
Badanie TRAVERSE objęło ponad 5200 mężczyzn w wieku od 45 do 80 lat. Wszyscy uczestnicy mieli zdiagnozowany hipogonadyzm (niedobór testosteronu) oraz przynajmniej jeden czynnik ryzyka sercowo-naczyniowego, np. nadciśnienie lub cukrzycę. Było to randomizowane, podwójnie zaślepione badanie, co oznacza, że ani pacjenci, ani lekarze nie wiedzieli, kto otrzymywał testosteron, a kto placebo.
Uczestnicy byli monitorowani przez 22 miesiące. Sprawdzano, jak często w obu grupach dochodziło do poważnych zdarzeń sercowo-naczyniowych, takich jak zawał serca, udar czy zgon z powodów sercowych.
Lekarz Wiktor Bzdęga
Źródła: